W szkoleniach dla dorosłych kluczem do sukcesu jest zrozumienie, że pewien poziom stresu może być korzystny – to właśnie pokazuje nam prawo Yerkesa-Dodsona. Jako psychoterapeuta poznawczo-behawioralny i trener, wiem, że umiarkowany stres może pobudzać motywację i koncentrację. Ale za dużo? To już przepis na katastrofę. Właśnie dlatego tak istotne jest, aby trenerzy potrafili nie tylko przekazywać wiedzę, ale także skutecznie zarządzać stresem uczestników.
Prawo Yerkesa-Dodsona to fascynująca zasada psychologiczna, która mówi o związku między poziomem stresu a wydajnością. Wyobraź sobie, że jesteś na szkoleniu. Jeśli jesteś całkowicie zrelaksowany, prawdopodobnie nie będziesz zbyt skupiony na temacie i twoja wydajność nie będzie najlepsza. Z drugiej strony, jeśli jesteś bardzo zestresowany, np. przez myśl, że musisz wygłosić prezentację, twoja wydajność również spadnie, ponieważ stres cię paraliżuje.
Prawo Yerkesa-Dodsona mówi, że istnieje optymalny poziom stresu (lub pobudzenia), przy którym nasza wydajność jest najlepsza. W kontekście szkolenia, to taki poziom stresu, który sprawia, że jesteś skoncentrowany i zaangażowany, ale nie na tyle wysoki, aby cię przerażać. Przykładem może być sytuacja, gdy prowadzący szkolenie zachęca do udziału w dyskusji. To może lekko zwiększyć twój stres, ale w pozytywny sposób, który pobudza do myślenia i aktywnego uczestnictwa. Pomaga to zrozumieć, dlaczego w pewnych sytuacjach czujemy się bardziej zmotywowani i produktywni, a w innych mniej. To ważne, gdy planujemy i prowadzimy szkolenia, aby znaleźć ten “złoty środek” pobudzenia, który maksymalizuje wydajność uczestników szkoleń.
Przygotowanie Szkolenia
Sukces szkolenia zaczyna się długo przed jego rozpoczęciem. Kluczowe jest tutaj stworzenie jasnej ramy szkolenia, która odpowiada na pytania uczestników: co będziemy robić, dlaczego i jak to nas wspomoże? Brzmi jak dobre intro. Dobrym pomysłem (a może nawet złotym standardem pracy) jest przeprowadzenie analizy potrzeb szkoleniowych z uwzględnieniem zbadania oczekiwań i obaw uczestników. To daje szansę na dostosowanie zawartości szkolenia, uszycie go na miarę. Uczestnicy, którzy wiedzą, co będą robić, dlaczego i jak to może im pomóc, czują się bardziej komfortowo. Jasne cele i struktura szkolenia eliminują niepewność i niejasności, które mogą wywoływać stres. Poznanie oczekiwań i obaw uczestników przed szkoleniem pozwala na wyeliminowanie elementów, które mogłyby wywołać niepokój. Uczestnicy, którzy czują, że ich obawy zostały wzięte pod uwagę, są mniej narażeni na stres.
Prowadzenie szkolenia
Tarantino powiedział: kiedy piszę scenariusz, to scenariusz jest święty. Kiedy kręcę film to fuck the script. Czyli miej gotowość do bycia elastycznym. Tak, należy realizować cele szkolenia. Ale warsztat jest dla ludzi, nie ludzie dla warsztatu. Ważne jest, aby zachować równowagę między strukturą a przestrzenią na spontaniczność i indywidualne potrzeby uczestników. Dobrze jest wprowadzić różnorodność metod – od dyskusji grupowych po ćwiczenia praktyczne. Warto mieć alternatywne ćwiczenia dla spełnienia tego samego celu. Odgrywanie ról? Niektórzy lubią, ale jeśli na sali masz grupę introwertyków, może lepiej dać im case studies.
Utrzymanie uwagi dorosłych wymaga dynamicznego podejścia. Regularne przerwy, zmiana aktywności, a nawet krótkie ćwiczenia ruchowe mogą pomóc uczestnikom utrzymać skupienie. Nie musi to być aerobik, ale na przykład sprytnie wprowadzone zmienianie miejsc, ruch po sali, przemieszczanie się między flipami.
Zrozumienie oznak stresu
Rozpoznawanie stresu u uczestników wymaga spostrzegawczości i empatii. Zamiast skupiać się na poszczególnych sygnałach, ważna jest obserwacja zmian w zachowaniu. Na przykład, ktoś, kto zwykle jest gadatliwy, nagle milczy, albo osoba zwykle spokojna zaczyna nerwowo sprawdzać zegarek. To może być znak, że coś jest nie tak. W takich sytuacjach ważne jest, aby podejść indywidualnie, zrozumieć sytuację i zaproponować wsparcie. Podobnie należy reagować na nagłe wybuchy emocji – i nie chodzi tylko o płacz. Uczestnik złości się? A może nagle się nerwowo śmieje? To może być sygnał, że coś się dzieje w człowieku.
Uważne obserwowanie reakcji uczestników pozwala na dostosowanie podejścia w czasie rzeczywistym. To także oznacza, że trener musi być otwarty na feedback i gotowy do modyfikacji swoich metod.
Techniki relaksacji na szkoleniach
Prowadzisz szkolenie z umiejętności miękkich i masz bardzo otwartą grupę? Pewnie możesz wprowadzić nawet sesję mindfulness, skanowania ciała, albo relaksację progresywną Jacobsona. Zwłaszcza ta ostatnia technika w czasie mody na medytację odeszła trochę do lamusa. Niesłusznie.
Jednak co, gdy grupa nie jest aż tak otwarta, albo szkolenie jest z zasad BHP (które, swoją drogą można poprowadzić ciekawie, jeśli się tylko chce)? “Ukryj” relaksację w icebreakerach i warm-upach. Idea jest taka, że uczestnik ma skupić się na czymś, co jest tu i teraz. Mogą to być wszelkie ćwiczenia do wykonywania w ciszy, które wymagają skupienia się na innych uczestnikach (ustawcie się w szeregu wg kolorów oczu bez mówienia), albo ćwiczenia, które opierają się na słuchu (uczestnicy zamykają oczy, uderzasz w mały gong – jak to nie masz małego gongu? – i uczestnicy podnoszą rękę w momencie, gdy już nie słyszą dźwięku).
Efektywne zarządzanie stresem w trakcie szkolenia to klucz do sukcesu zarówno dla trenerów, jak i uczestników. Pamiętajmy, że każda osoba reaguje na stres inaczej, więc kluczem jest indywidualne podejście i dostosowanie metod do potrzeb grupy. Stosowanie tych strategii zwiększa efektywność szkoleniową i przyczynia się do lepszego samopoczucia uczestników.
Autor
Karol Piasecki