Ostatnio więcej czasu spędzam pracując merytorycznie i koncepcyjnie w zaciszu swojego domowego biura niż na sali szkoleniowej. To spowodowało, że zaczynam zwracać większą uwagę na efektywne wykorzystanie czasu. Praca w domowym biurze ma wiele zalet i ma też kilka wad. Jedną z wad, która mnie bezpośrednio dotyczy jest trudność w skupieniu się tylko na pracy. Pokusy zacisza domowego potrafią czasami skutecznie „przeciągnąć” czas, który jest potrzeby na realizację zadania i spowodować, że „pracuję” dłużej niż bym chciał – też tak macie?
Spowodowało to, że zacząłem szukać technik i narzędzi, które trochę mi w tym pomogą. Znalazłem coś, co w moim indywidualnym przypadku działa doskonale.
Dwie techniki spodobały mi się w szczególności. Dziś o pierwszej z nich. Wielokrotnie mówiłem o niej na szkoleniach związanych z zarządzaniem sobą w czasie. Mowa o technice POMODORO.
O co chodzi z tym „POMODORO”?
Technika pomodoro to prosta technika zarządzania swoim czasem i zwiększania swojej efektywności poprzez koncentrację na zadaniu.
Mam czasami takie dni, w których lista zadań jest pełna, a postępy w realizacji… hmm… jak to powiedzieć… jakie postępy? Właśnie postępów brakuje. 100 maili, 200 telefonów, 30 smsów. Skończę jedną rozmowę, wracam do zadania i… dzwoni kolejny telefon. Czasami aż mnie trafia.
W takich dniach od jakiegoś czasu z wielkim uśmiechem na twarzy odpalam aplikację „Pomodoro Time”, którą znajdziecie w App Store i zainstalujecie na swoich komputerach (wersja na Windowsa tez jest). Dodam, że nie jest to jedyna dostępna aplikacja. Jest ich masa, właściwie na każdą platformę.
Autorem techniki jest Włoch Francesco Cirillo, a sama jej nazwa pochodzi od kuchennego minutnika w kształcie pomidora. Zasada korzystania z techniki niezwykle prosta:
- Zrób sobie listę zadań. W tym pomaga mi dodatkowy program „NOZBE”- o nim w kolejnym wpisie na bloga. Listę możesz zrobić na kartce lub w dowolny inny pasujący Tobie sposób.
- Wybierz pierwsze zadanie do wykonania i wystartuj odliczanie „pomidora” w aplikacji na komputerze, telefonie, tablecie – jak wolisz.
- Pracuj pełne „pomodoro” nad zadaniem czyli 25 min. Pamiętaj, aby w tym czasie wyeliminować wszystkie rozpraszacze: telefon, powiadomienia mail, powiadomienia z komunikatorów itp. itd. To jest czas na koncentrację nad zadaniem. Jak ktoś dzwoni… to niech sobie dzwoni (Drodzy współpracownicy, to właśnie dlatego czasami nie odbieram od Was telefonów i oddzwaniam w późniejszym czasie). Jeżeli korzystasz z aplikacji to ona skutecznie podpowie ile jeszcze czasu powinieneś pracować i kiedy koniec „pomidora”. Po prawej widzicie, że mi do końca „pomidora” zostało 8 min i 40 sek. A co po tym czasie?
- Robisz sobie 5 minutową przerwę, którą też możesz odliczać aplikacją i po tym czasie wracasz do zadania. W czasie tych 5 minut możesz robić co chcesz byleby nie pracować nad zadaniem, które robiłeś w czasie 25
minutowego pomidora. Ja najczęściej robię sobie kawę, oddzwaniam na nieodebrane telefony (choć trzeba uważać by rozmowa nie była za długa) lub zwyczajnie odpoczywam „rozprostowuję kości”. Gdy przerwa się kończy… - Wracam do pracy i robię następnego 25 minutowego „pomidora” a po 4 takich „pomidorach”…
- Robię sobie dłuższą przerwę 20-30 min. W tym przypadku również nastawiasz alarm w aplikacji. UWAGA: przerwy 5 minutowe jak i ta dłuższa według techniki POMODORO są obowiązkowe!
Więcej nie trzeba ,choć warto jeszcze pamiętać o podstawowych zasadach:
- 25 minutowych pomidorów nie dzielimy na mniejsze i nie przerywamy 25 minut czasu pracy. Pracujemy tak długo aż nie usłyszymy „alarmu”.
- Nie rezygnujemy z przerw!
A tu link do filmu, który opowie o pomodoro w 2 min.
Zachęcam do sprawdzenia czy ta technika również i Tobie ułatwi koncentrację na codziennych zawodowych zadaniach.